sobota, 28 maja 2011

Slimacze życie

Zauważyłem pewną prawidłowość, jak tylko zbliżają sie dni wolne od pracy, pogoda się psuje. Kilka ostatnich weekendów potwierdza tę tezę. Po deszczu, jak to po deszczu pojawiły się ślimaki. Całkiem sporo. Trzeba uważać pod nogi żeby ich nie zdeptać. Bardzo nie lubię tego charakterystycznego chrupnięcia.

środa, 11 maja 2011

Street

Popularność streeta zadziwia. Definicji tego gatunku podjęli się już wielcy ludzie i nadal brakuje ram co jeszcze jest fotografią uliczną a co nią już nie jest. Najprościej przyjąć prostą definicję fotografia robiona na ulicy, pokazująca codziennie życie miasta przez pryzmat duszy fotografa. :) Przyjęło się że fotografią tego typu wymaga "bliskości" z nieznajomymi bohaterami przyszłego zdjęcia, odpada więc ukradkowe strzelanie fotek z długiej rury (czytaj z daleka). Jednak to wcale łatwe nie jest, właśnie ze względu tą bliskość.

środa, 4 maja 2011

Zupa ryżowa z... ryżem

Posiłki w czasie wypraw często nie są za bardzo urozmaicone, czym dłuższy okres w drodze tym częściej jedzenie jest z puszek czy też słoików, a oferta tychże kończy się na różnych odmianach fasoli/grochu z cebulą i mięsem mielonym. Czas najwyższy poszukać coś nowego.